internet rzeczy.jpg
Newsy

Internet rzeczy – co to jest?

20 lutego 2025 5 minut czytania

Internet rzeczy to określenie, które coraz częściej pojawia się w kontekście m.in. smart home. Poznaj definicję i prawdziwe znaczenie tego terminu!

Internet rzeczy to nazwa, która w zasadzie na dobre zagościła już w naszym języku. Wspominamy o niej, chociażby w kontekście tzw. inteligentnego domu (smart home) czy inteligentnych zegarków (smartwatchów). Co to jednak dokładnie oznacza i gdzie jeszcze znajduje zastosowanie?

Spis treści:

  1. Internet rzeczy – co mówi definicja?

  2. Urządzenia internetu rzeczy

  3. Internet rzeczy – jakie niesie korzyści?

  4. IoT – czy jest się czego bać?

Internet rzeczy – co mówi definicja?

Internet rzeczy, w skrócie IoT (ang. internet of things), to pewien koncept, w którym różnego rodzaju urządzenia czy systemy są połączone ze sobą za pomocą sieci internetowej. Mogą więc zbierać, analizować i wymieniać pomiędzy sobą dane oraz reagować na zmieniające się warunki, bez potrzeby ingerencji człowieka. 

Co ciekawe, można spotkać się także z terminem „internetu wszechrzeczy” (IoE – ang. internet of everything), który jeszcze szerzej rozumie opisaną wyżej koncepcję, włączając w nią również ludzi, procesy oraz same gromadzone i przetwarzane przez inteligentne urządzenia dane. 

Urządzenia internetu rzeczy

Jak już zostało wspomniane, w zakres internetu rzeczy wchodzą m.in. inteligentne zegarki czy inteligentne domy. Ta lista jest jednak zdecydowanie dłuższa: 

  • smartfony – pozwalają nam komunikować się z całym światem, ale też analizują naszą aktywność fizyczną, zdrowie, powiadamiają o różnych zdarzeniach w naszym otoczeniu, przesyłają określone dane do innych urządzeń, są narzędziem do potwierdzania tożsamości czy przebiegu różnych procesów (od bankowych po te związane z uruchamianiem konta w serwisie streamingowym na innym niż dotąd urządzeniu);

  • inteligentne domy – warto rozwinąć także i to pojęcie, ponieważ koncepcja inteligentnych domów obejmuje tak naprawdę bardzo wiele różnych sprzętów, jak chociażby inteligentne termostaty, które pozwalają włączyć ogrzewanie na chwilę przed przybyciem, oświetlenie, w tym żarówki, w których możemy zmieniać temperaturę lub barwę świecenia, zamki, kamery monitorujące, bramy garażowe, klimatyzacja czy nawet pralki lub zmywarki – są to wszystkie urządzenia, które można kontrolowane zdalnie, za pomocą aplikacji na telefonie;

  • pojazdy – samochody, które mogą zbierać dane o swoim stanie technicznym, monitorować warunki drogowe czy umożliwiać zdalne zarządzanie niektórymi funkcjami (np. otwieranie drzwi, lokalizowanie pojazdu);

  • urządzenia medyczne – np. te na bieżąco sprawdzające stan zdrowia, jak chociażby maszyny do mierzenia ciśnienia krwi czy poziomu cukru, które mogą automatycznie wysyłać dane do lekarzy lub systemów monitorujących;

  • sprzęty stosowane w przemyśle i logistyce – w wielu fabrykach i magazynach inwestuje się w urządzenia i systemy, które pozwalają na śledzenie stanu maszyn, zarządzanie zapasami, optymalizowanie procesów produkcyjnych lub transportowych, jak również monitorowanie warunków pracy. Wszystko oczywiście w czasie rzeczywistym.

     Sprawdź też: Elektroniczne gadżety do domu ułatwiające życie – jak stworzyć inteligentny dom?

Warto też wspomnieć o tzw. inteligentnych miastach, w których zastosowanie znajdują różnego rodzaju technologie i systemy informacyjno-komunikacyjne, mogące np. podwyższać wydajność infrastruktury czy po prostu ułatwiać codzienne życie mieszkańców. Przykładem może być automatyczne zarządzanie sygnalizacją świetlną, tzn. światła zmieniają się w tempie dostosowanym do aktualnego ruchu (czy to samochodowego, czy pieszego) oraz dostęp do szybkiego internetu światłowodowego

Internet rzeczy – jakie niesie korzyści?

Część z korzyści, jakie niesie za sobą internet rzeczy, została już wymieniona. Mowa, chociażby o automatyzacji wielu procesów, co jest możliwe dzięki ogromnej mocy obliczeniowej urządzeń i możliwości analizowania na bieżąco niewyobrażalnej liczby danych. Dzięki temu takie urządzenia mogą samodzielnie podejmować decyzje, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i organizacyjnym.

Bez wątpienia plusem jest też zwiększenie efektywności pracy w wielu dziedzinach, a także optymalizowanie zarządzania zasobami. Możliwość zbierania danych i błyskawicznej ich oceny pozwala lepiej zarządzać np. energią czy wodą. Gdy przykładowo urządzenie wykryje, że jego praca nie jest teraz konieczna, samoczynnie wyłączy się lub wejdzie w stan uśpienia, co pozwoli oszczędzać prąd – z korzyścią dla środowiska, ale i naszych rachunków!

IoT to też większa wygoda, czyli np. możliwość wejścia do schłodzonego mieszkania, gdy za oknem panuje upał (co jest możliwe dzięki włączeniu klimatyzacji za pośrednictwem apki, na chwilę przed powrotem do domu). Zarządzanie sprzętami za pomocą aplikacji mobilnych pozwala też np. bez wstawania z fotela włączyć pranie, oczyszczacz powietrza czy obserwować przez kamery, co dzieje się na zewnątrz. Z tym ostatnim wiąże się też inna korzyść: poprawa bezpieczeństwa. W wielu domach IoT obejmuje również systemy alarmowe, wspomniany monitoring, inteligentne zamki do drzwi czy bram, które stanowią silne zabezpieczenie np. przed włamaniami. O zdrowie i życie mieszkańców mogą też dbać czujniki dymu czy gazu – gdy wyczują niebezpieczeństwo, wysyłają powiadomienia lub od razu uruchamiają systemy alarmowe.

     Sprawdź też: Największe premiery gamingowe 2024 – jaką grę warto kupić?

IoT – czy jest się czego bać?

Internetu rzeczy nie ma co się bać, ale na pewno wraz z jego rozwojem pojawiają się także określone zagrożenia. Jedno z nich dotyczy prywatności i zabezpieczenia danych wrażliwych. Im więcej maszyny o nas wiedzą, tym więcej – w razie awarii czy ataku hakerskiego – mamy do stracenia. Nasze dane mogą bowiem zostać wykorzystane w niepożądany sposób czy umożliwiać manipulowanie nami, chociażby poprzez ustawienia reklam bazujących na historii przeglądarki (gdy nie wyraziliśmy na to zgody).

     Sprawdź też: Jak nie zgubić się w internetowej terminologii?

Co więcej, takie urządzenia, jak np. inteligentne żarówki czy drukarki, które z pozoru wydają się mało niebezpieczne (a co się z tym wiąże: niewystarczająco zabezpieczamy do nich dostęp), mogą zostać zainfekowane i stać się częścią botnetu. Te zaś mogą być użyte np. do ataków DDoS (rozproszona odmowa usługi). Polegają one na zalewaniu serwerów ogromną ilością zapytań, co powoduje ich awarię i nieraz uniemożliwia pracę całego wręcz systemu.

Zagrożeniem może być też sama zależność od technologii, której skutki, np. w przypadku braku prądu, mogą okazać się wręcz tragiczne (poważne ryzyko niesie np. wyłączenie urządzeń monitorujących stan zdrowia chorych osób). Dochodzi o tego też zalew rynku ogromną liczbą dodatkowych urządzeń, które nie zawsze są nam w ogóle potrzebne, a generują kolejne tony odpadów.

Niebezpieczeństwa związane z internetem rzeczy wymagają więc odpowiednich środków ostrożności, a być może także nowych regulacji prawnych. Warto jednak patrzeć na tę ideę przede wszystkim optymistycznie i korzystać ze wsparcia, które dają nam inteligentne urządzenia oraz internet sam w sobie – bo bez niego IoT w ogóle by nie powstał!

Play Expert poleca

Sprawdź najkorzystniejsze oferty na play.pl