Assassin’s Creed Shadows to gra ARPG, na którą czeka cały świat. Jest czternastą główną odsłoną serii Assassin's Creed i następczynią Assassin's Creed Mirage z 2023 r. Co o niej wiadomo już teraz i kiedy można spodziewać się premiery?
Spis treści:
Assassin’s Creed Shadows – kolejne dziecko wytwórni Ubisoft
Gra Assassin’s Creed Shadows została opracowana przez Ubisoft Quebec, a wydana przez Ubisoft – kanadyjską firmę. Jej stworzenie zapowiedziano w 2022 r. Pierwsze kluczowe dla gry szczegóły zostały jednak ogłoszone dopiero 15 maja 2024, wraz z ostateczną nazwą i datą premiery. Co ważne, gra będzie dostępna na:
-
PlayStation 5,
-
Windows,
-
Xbox Series X/S,
-
macOS
-
iPadOS.
Ma być przy tym pierwszą grą z tej serii, która skierowana jest do użytkowników konsol 9. generacji, jednocześnie rezygnując ze wsparcia dla konsol generacji wcześniejszej, czyli PlayStation 4 i Xbox One. Jak podkreślił producent, ta zmiana jest konieczna, ponieważ starsze konsole nie będą w stanie sprostać silnikowi gry, który ma zapewniać m.in. wyjątkowe efekty świetlne i niesamowitą dynamikę, jak chociażby zmieniające się pory roku czy warunki atmosferyczne. Oznacza to, że gracze muszą zadbać o nową konsolę i w przypadku rozgrywki online, szybki internet światłowodowy.
Czy zatem możemy spodziewać się sukcesu? Zapewne tak, ponieważ już w lutym 2025 r. producent podkreślił, że jest zadowolony ze sprzedaży przedpremierowej. Pytanie tylko, czy równie zadowolone będą osoby, które dokonały tego zakupu – na takie opinie jeszcze chwilę trzeba zaczekać!
Sprawdź też: Największe premiery gamingowe 2024 - jaką grę kupić?
Fabuła i bohaterowie Assassin’s Creed Shadows
Akcja toczy się w XVI-wiecznej Japonii, pod koniec okresu Sengoku, który trwał od 1467 (lub 1493) do 1573 r. Głównym wątkiem gry będzie trwająca tysiąclecia wojna domowa – walka pomiędzy walczącym o pokój i wolność Bractwem Asasynów, a Zakonem Templariuszy.
Rozgrywka prowadzona jest z perspektywy dwóch wiodących postaci, które są zupełnie inne, dzięki czemu pozwalają wybrać taki styl walki i podejście do zadań, jakie jest najbliższe konkretnemu graczowi (przez dużą część gry można się pomiędzy nimi swobodnie przełączać). Tymi postaciami są:
-
Yasuke – historyczna postać czarnoskórego samuraja, który żył w Japonii w XVI wieku. Jego styl walki ma być brutalny i oparty na sile. Będzie korzystał m.in. z arkebuzów, które dają możliwość dalekiego zasięgu;
-
Naoe – fikcyjna kunoichi (kobieta-ninja), córka przywódcy klanu shinobi. Jej styl będzie bardziej zwinny, skupiony na skradaniu się i eliminacji zagrożeń z ukrycia (skrytobójstwie). Będzie posługiwać się m.in. kultowym wręcz, ukrytym ostrzem z funkcją obrotu, bombami dymnymi, a także wymachiwać łańcuchem, co ma pozwolić na tworzenie dystansu względem przeciwnika.
Co ciekawe, taki wybór głównych postaci wzbudził sporo kontrowersji. Gdy 15 maja 2024 r. ukazał się pierwszy trailer, niektórzy fani gry krytykowali wybór Yasuke. Ich zdaniem wiodącą postacią powinien być rdzenny Japończyk, a o Yasuke mówili, że nie był „prawdziwym samurajem”. Oczywiście pojawiły się też pozytywne głosy, a niektórzy eksperci podkreślali, że żaden szanujący się historyk nie kwestionował statusu Yusake (przypominamy: jest postacią, która realnie istniała). Pomimo bardzo napiętej sytuacji, produkcja się nie uchyliła i dość jasno określiła swój wybór. Co więcej, wprowadzenie Yasuke przedstawione w prologu bardzo sensownie tłumaczy jego pojawienie się właśnie w grze, której akcja dzieje się w Japonii.
Sprawdź też: Final Fantasy VII Rebirth – czego możemy oczekiwać od sequela?
Jeśli zaś chodzi o specyfikę misji, warto podkreślić, że będą one nieliniowe, co ma zachęcać graczy do bardziej swobodnego skanowania otoczenia i śledzenia celów, a finalnie także ich eliminowania. Warto podkreślić, że będzie też możliwość zrekrutowania i wyszkolenia siatki szpiegowskiej, która ma pomagać w poszukiwaniach. Co więcej, zostaną wprowadzone też nowe funkcje, jak np. możliwość czołgania się, a co za tym idzie – wchodzenia do małych otworów, w celu lepszego ukrycia. Możliwe będzie również schowanie się pod wodą (oddychając przez bambusowy kij) czy jazda konna na grzbiecie zwierzęcia. Po raz pierwszy w tej serii dostępna staną się także ruchy shinobi, które sprawią, że ukrywanie się w cieniu będzie czynić wybraną postać niewidzialną dla wrogów.
Zobacz też: GTA 6 – data premiery, cena, platformy. Co już wiemy?
Kiedy premiera Assassin’s Creed Shadows?
Assassin’s Creed Shadows pierwotnie miało być wydane 15 listopada 2024 r. We wrześniu producent ogłosił jednak, że potrzebuje więcej czasu na dopracowanie gry i przesuwa premierę na 14 lutego 2025 r. W styczniu okazało się jednak, że czeka nas kolejne odroczenie – tym razem jako finalną datę podano 20 marca 2025 r. Wszystko na ten moment wskazuje, że faktycznie może być to termin ostateczny.
Assassin’s Creed Shadows – co jeszcze warto wiedzieć przed premierą?
-
Wielu fanów może się ucieszyć, ponieważ powrócą do gry elementy parkouru, które były charakterystyczne dla starszych części serii (dodatkowo dostępna będzie też lina z hakiem, ułatwiająca konkretne ruchy).
-
Grę będzie można wykupić w wersji Standard oraz Digital Deluxe. Ta druga dodatkowo zawierać Deluxe Pack, a w nim podwójny pakiet Sekiryu i pakiet Sekiryu Hideout, a także punkty mistrzostwa.
-
Można przy tym oczekiwać bardzo ciekawych efektów wizualnych – Assassin’s Creed Shadows przedstawi graczom środkową Japonię z dobrze odwzorowanymi zamkami, jak np. Takeda, czyli forteca położona na górze Shiroyama.
-
Producent przedstawił też pełną listę 54 osiągnięć, jakie będą dostępne w opisywanej tu grze. Do tego potwierdził, że nie trzeba będzie całej rozgrywki przechodzić dwa razy, by zebrać pełną kolekcję trofeów. Co więcej, wszystkie trofea, niezależnie od tego, czy gra się w trybie fabularnym, czy eksperckim, będzie można odblokować.
-
CERO, czyli jedna z japońskich organizacji komputerowych, w styczniu 2025 r. wydała ocenę, która mówi, że gra Assassin’s Creed Shadows może być sprzedawane tylko osobom dorosłym. Stoi za tym duża ilość krwi, rozczłonkowane ciała i inne brutalne obrazy, z którymi będą się mierzyć gracze. Ubisoft podkreślił, że na całym świecie ich produkt będzie wydany z odpowiednim przełącznikiem, który pozwoli wyłączyć widok rozlanej krwi, ale i tak planuje opracować specjalną wersję właśnie dla Kraju Kwitnącej Wiśni – by finalnie otrzymać mniej rygorystyczną ocenę.